☦︎
☦︎

Chrześcijanie, którzy chcą rzeczywiście żyć życiem chrześcijańskim, natychmiast pokonują każdą pokusę grzechu, wyrywają ze swojej duszy wszelkie korzenie zła i zachowują czystość serca jako świątyni i mieszkania Pana, ponieważ wiedzą, że każdy święty dom musi pozostać czyste i wolne od wszelkiego skażenia, choćby najdrobniejszego, a także niedopuszczalne jest, aby przybory świątynne były inne niż kapłani, których nie wolno dotykać ani używać do celów domowych lub nielegalnych. Dusza chrześcijanina oddana Bogu jest wyższa od świętych naczyń i nigdy nie ulega pokusom. Nie wejdą do niego ci, którzy kupują i sprzedają, kantorzy i celnicy, to znaczy wszystko, co próżne i grzeszne. Bo jeśli jako wierzący jesteśmy zobowiązani do zachowania czystości i czystości świątyni jako świątyni Pana, to bardziej wypada, abyśmy jako wierzący zachowywali czystość naszych dusz, modląc się w tym miejscu przygotowanym do modlitwy, gdzie jest ona przechowywana sprzątać w atmosferze z dala od hałasu. Choć Kościół nazywany jest domem modlitwy, choć nie zawsze się w nim modlimy, są godziny, a nawet dni, kiedy nie odprawia się modlitwy. Dla chrześcijanina, zgodnie z przykazaniem Pawła, właściwym zadaniem jest nieustanne trwanie kontaktu z Bogiem, bycia w stanie nieustannej modlitwy.

Jak ciężki jest grzech, grzech zbezczeszczenia siebie, tej żywej boskiej świątyni! Zdajemy sobie sprawę z jego wagi, obserwując sposób, w jaki Zbawiciel stawił czoła tym, którzy zbezcześcili świątynię. Pan nie posłużył się naukami i radami, ale raczej posłużył się Bożym gniewem i biczem. Chciał wiedzieć, poprzez to surowe traktowanie, nie tylko o świętości świątyni, która jest profanowana i deptana przez pogardzanych i uciskanych kupców, ale o tym, co jest ponad nią. Chciał dowiedzieć się o świętości naszej żywej świątyni naszej duszy i do jakiego stopnia wierzący musi pozostać czysty w swoim duchowym spokoju, z dala od zgiełku świata i grzechu. Ta namiętność jest przerażająca, że grzech staje się marnotrawstwem w głębi duszy. Potrzebujemy świętego bólu, duchowej siły i czujnej uwagi, a także ręki Wszechmogącego Boga, aby w tej boskiej świątyni wygnać psychologiczne zamieszanie i hałas, które grzech powoduje w nas. W Starym Testamencie ten, kto zbezcześcił świątynię, był karany śmiercią, a Miejsce Najświętsze było oddzielone od świątyni jako miejsce niewidzialne, do którego nie wolno było wchodzić. Naszą potrzebę dotknął trąd, ponieważ zbezcześcił świętości. To wszystko były symbole symbolizujące konieczność tego schronienia, tej prawdziwej świątyni Bożej, duszy chrześcijanina, pozostającej w czystości.

Facebook
Świergot
Telegram
WhatsApp
PDF
☦︎

informacja O stronie

Adresy Artykuł

treść Sekcja

Tagi Strona

الأكثر قراءة

Przewiń na górę